środa, 27 listopada 2013

Blogowe wyróżnienia

Otrzymałam od Ani (firannaszyje) wyróżnienie The Versatile Blogger Award.
To już drugie odkąd założyłam tego bloga. Wcześniej zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez Gosię (szycieinietylko)
Obu wam serdecznie dziękuję :)

Przyznaję od razu, że nie jestem dobra w takie zabawy XD Nie spędzam zbyt wiele czasu na czytaniu blogów, bo go nie mam. I tak- jak coś o sobie jeszcze mogę napisać, na jakieś pytania odpowiedzieć, to nominować kolejnych 7 blogów już mi ciężko, a co dopiero 11 ~_~
Nawet jakoś w zeszłym tygodniu wróciłam się do nominacji otrzymanej od Gosi, zaczęłam pisać posta i... tyle z tego wyszło ^^'
Ponaciągam więc trochę reguły zabawy i nominuję ledwie garstkę blogów. Są to za to blogi, które lubię i obserwuję. Skoro odpadają blogi osób, które mnie nominowały, to mam jeszcze mniejszy wybór.

Kolejność randomowa :)
Do  The Versatile Blogger Award nominuję:

http://aguniamojswiat.blogspot.com/

Co robi nominowana osoba:
*pokazuje nagrodę
*dziękuje za nominację
*ujawnia 7 faktów o sobie
*nominuje 7 blogów
*informuje o nominacji blogi nominowane







A teraz odpowiedzi na pytania Gosi:
  1. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
    W sumie sama nie wiem XD 
  2. Twój ulubiony kolor to...
    Czerwony.
  3. Ulubiony wykonawca/zespół
    Roxette
  4. Ulubiona piosenka
    Hmm...zależnie od nastroju. Nie mam jednej jedynej.
  5. Co Cię inspiruje?
    Na prawdę różne rzeczy. Szkice i rysunki postaci, ciuchów, kwiaty, ptaki i owady... XD
  6. Jakie słodycze lubisz najbardziej?
    Gorzką czekoladę najlepiej z migdałami, jeśli taka jest :)
  7. W wolnym czasie najchętniej...
    Szyję i czytam obecnie. Na więcej nie mam czasu, a zainteresowań mam trochę.
  8. Gdybyś złowił/a złotą rybkę, jakie były by Twoje 3 życzenia?
    Zapewne przyziemne XD
  9. Gdyby istniał wehikuł czasu, w jaką epokę (i czy w ogóle) chciałabyś się przenieść? 
    Chyba bym nie chciała się przenosić. Kiedyś czytałam książkę "Małgosia contra Małgosia" i doszłam do wniosku, że zwariowałabym, albo by mnie spalili za poglądy, gdybym się tak przeniosła wstecz. A do przodu też bym nie chciała. Nie lubię plastiku.
  10. Twój największy autorytet, wzór do naśladowania
    Nie mam. Jak byłam mała to była to Ania Shirley ^__~
  11. Jak się dziś czujesz? :)
    W sumie to kiepsko. Wiecie...pogoda. 




I coś o mnie:
1. Miałam węża zbożowego, który zwał się Risky. Miałam też dwa ptaszniki.
2. Od 2008 roku nie oglądam telewizji i mi tego nie brakuje :)
3. Jestem samoukiem i gram (lub grałam, bo obecnie niestety rzadko to robię) na keyboardzie.
4. Kiedyś nawet komponowałam krótkie melodyjki i niektóre z nich nagrałam w formacie mp3
5. Bardzo lubię czytać książki. Jak mi się jakaś podoba, to do niej powracam, w różnych odstępach czasu.
6. Swego czasu rysowałam i malowałam.
7. Nie nudzę się sama ze sobą.


I jak? Zdałam? ^__~




poniedziałek, 25 listopada 2013

Lalkowo

Wczoraj przyszedł mi do głowy pomysł na białą małą sukieneczkę. Do jej uszycia wykorzystałam po raz kolejny materiały, które dostałam od kochanej Trinny z forum e-krawiectwo.
Bardzo, bardzo podoba mi się ten biały kreszowany batyst. Jest śliczny, nie rozprasowuje się na gładko podczas prasowania a do tego błyszczy *____* Czy ktoś wie, gdzie takie cuda można dostać?
Z tego batystu uszyłam także wcześniej sukienkę dla innej mojej dollfie (fotki: 1 2 3 4). Miałam szyć suknię ślubną, ale wyszło inaczej. Jestem tym materiałem zachwycona ^^

Wracając do tematu. Od kilku lat przeważnie na weekendy (z powodu różnicy czasu, bo os. są z USA) wchodzę sobie na szyciowego czata. Mamy taki swój 'pokoik' dzięki któremu spotykamy się i wspólnie szyjemy dla dollfie. Można włączyć kamerkę i widzieć siebie wzajemnie. Bardzo fajna sprawa takie wspólne szycie.
I właśnie wczoraj uszyłam sukienkę dla Lili. Jak skończyłam, to pomyślałam, że dorobię skrzydełka i będzie śliczny aniołek. :)

Lili
Lili

Tak mi się świątecznie przy okazji już zrobiło XD

piątek, 22 listopada 2013

Podejście do nici nr 2

Tym razem króciutko.
Zakupiłam ponownie nici do overlocka. Zdecydowałam się na 9 kolorów po 3 szpulki, oraz po 5 szpulek nici białych i czarnych. Tak sobie pomyślałam, że w sumie zazwyczaj 3 szpulek będę używać. Nici te są grubsze, niż poprzednie i raczej nie powinno być już problemu z ich rwaniem się.
Firma przyjęła bez problemu poprzednią przesyłkę i szybko zwróciła pieniądze.  :)

Teraz w sumie powinnam się zabrać za jakieś szycie, bo od turkusowej sukienki nic sobie nie uszyłam. Mam tych materiałów trochę, tylko jak coś mi się podoba, to zazwyczaj te materiały nie pasują, albo mam za mało, albo o tyle za dużo, że z reszty bym już nic nie zdołała uszyć, pomimo sporego kawałka.

A tak poza tym to znowu mam ochotę ciągle czytać. Jakiś czas temu skończyłam serię Pieśni Lodu i Ognia (na tej podstawie powstaje serial HBO "Gra o tron"). Przeczytałam wszystkie tomy, które wyszły do tej pory, a teraz nie wiadomo ile lat będę czekać na kolejne dwa. Jak widzę daty wydania poszczególnych tomów, to myślę, że kilka kolejnych dobrych lat sobie poczekam. Możliwe, że zdążę ponownie przeczytać te już wydane.
Jeśli ktoś lubi fantasy to polecam. Ja ogólnie fantastyki nie czytam, ale ta seria jest świetna.

poniedziałek, 4 listopada 2013

Turkusowo mi

Tym razem porwałam się na żwawszy kolor. Jakiś czas temu zakupiłam sobie sporo dzianiny w ślicznym turkusowym kolorze. Z wierzchu miła w dotyku, gruba, trochę mechata, niby to wełna jest.
I znowu padło na sukienkę. Ostatnio sobie mamroczę pod nosem, że bluzkę uszyję, albo jakieś spodnie...i szyję kolejną sukienkę ^^ Lubię sukienki, chociaż nigdy w nich jakoś specjalnie nie chodziłam. Myślę, że w tych ostatnich 3 miesiącach więcej razy ubrałam sukienkę, niż w latach poprzednich w rocznych okresach czasu. Co tu się w sumie dziwić, że w pracy dziwnie na mnie patrzą. A dziś, jak poraziłam ich turkusem... :D
Tak, sukienka przeszła chrzest i zdecydowałam, że będzie noszona :) Ciepła, z podszewką, w sam raz na jesień i zimę.
I muszę napisać, że nie musiałam kombinować przy wykroju. Prócz tego, że łączyłam standardowo już dwa wykroje ze sobą (mniejsza góra, większy dół), to nic nie musiałam poprawiać. Uszyłam, ubrałam i pasuje :)
Ale, by nie było tak kolorowo- będę musiała skrócić podszewkę, bo mi wystaje czasem, jak siedzę. W przepisie było- 2cm krótsza. Wg mnie za mało.

Burda 9/2005 m.115

sukienka burda 9.2005 115

Zostało mi jeszcze sporo tej dzianiny. Chyba na jakiś żakiet, lub coś podobnego ją przeznaczę.