niedziela, 18 stycznia 2015

Powrót do szycia.

Ostatnio nie szyłam nic dla siebie, więc nie miałam czego postować. Oczywiście sukienki dla dollfie powstawały, ale nie pokazywałam ich tu.

Wygląda na to, że będę szła na wesele, a jeśli nie, to i tak rozpaczać nie będę :)
A, że w sklepach posucha (aż dziwne, zważywszy, że przecież karnawał jest) to postanowiłam sobie sukienkę spróbować uszyć sama.

Sukienka wybrana przeze mnie to ta, którą prezentuje modelka. Ale nie dodałam kokardy, bo szyłam z tafty ze zdobionym brzegiem i wg mnie kokarda to był by już przesyt. 


Zakupiłam materiał, wykroiłam i zaczęłam szyć. Poszło w miarę gładko, bo sukienka sama w sobie była wg mnie prosta do uszycia. Problemem był jedynie jej rozmiar.  Najmniejszy to 38, a ja już 36 noszę.  Musiałam się trochę namęczyć, aby sukienka na mnie pasowała. Sporo musiałam zmniejszyć, ale uparłam się, że sukienkę uszyję :)  Zmieniłam także spódnicę, aby była węższa i badziej dopasowana.

Jestem z niej zadowolona ^^

sukienka anna 2014 m1