Jestem w trakcie przekopywania się przez archiwalne numery Burdy. Sprawdzam, co ciekawego było do uszycia, bo w tych nowych numerach wykroje niekoniecznie mi się podobają.
Jak na razie rok 2005 najbardziej mi się podoba. Oznaczyłam sobie prawie wszystkie zeszyty i będę na nie polować. Mam nadzieję, że wszystkie uda mi się zakupić.
Byłam też dziś w antykwariacie w poszukiwaniu Burdy. Zakupiłam kilka zeszytów z lat 90-tych. Dobrze, że nie były drogie, bo w sumie w każdym podobała mi się tylko jedna rzecz. Do tego upolowałam sobie za grosze fajną książkę :)
Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła pokazać coś nowego :)
A bolerko dziś miałam na sobie w pracy. Podobało się ^___^
oj to ja też muszę poszukać w antykwariacie jakiś ciekawych Burd, tylko że muszę jechać 30 km do najbliższego :-/
OdpowiedzUsuńJa właśnie wczoraj kupiłam prawie cały rocznik 2005 na allegro :) Na razie mi starczy, bo bardzo dużo jest tam ciekawych ciuchów. Choć muszę przyznać, że rączki świerzbią, by dalej kupować XD
Usuń