Tym razem długotrwały projekt. Już w zeszłym roku zaczęłam myśleć nad uszyciem stroju krakowskiego dla którejś z moich panien. Zabrałam się za niego jednak dopiero na początku tego roku.
Wcześniej szukałam informacji na temat tego stroju, a także kupiłam kilka książek o haftowaniu, by wiedzieć, jak się to robi. Uparłam się uszyć strój jak najbardziej tradycyjny. Zaczęłam od halki, która oczywiście musiała być haftowana ręcznie. Co z tego, że jej nie widać? XD
Rozrysowałam sobie wzór i zabrałam się do pracy. Nie powiem, że haft jest idealny, bo nie jest, ale mi się podoba.
Gotowy brzeg hali wygląda tak:
Potem raz-dwa-trzy uszyłam spódnicę. To była szybka akcja, bo spódnica bardzo prosta jest.
Następnie zabrałam się za bluzkę. Oczywiście tu także nie mogło zabraknąć haftu. Jest on bardzo podobny do tego z halki, bo lubię jak mi się części stroju ładnie zgrywają ze sobą. :)
Tu widać haft, który będzie z przodu bluzki.
To są rękawy.
Podobnie wygkąda kołnierzyk- haftowany brzeg i kwiatki.
A tu już gotowa bluzka.
I krakowianka.
Następnie zaczęłam pracę nad gorsetem. Wyczytałam, że szyty był przeważnie z aksamitu, więc mój też musiał taki być. Aksamit jest piękny, ale szyje i haftuje się go kiepsko. Przynajmniej ja miałam problemy z małym haftem, bo mulina ginęła mi we włoskach :< Strasznie mnie to zniechęciło, bo chciałam cały gorset ładnie wyhaftować, a musiałam z tego zrezygnować i wyszyć go koralikami. Prace nad gorsetem się wlokły, bo musiałam na prawdę mieć natchnienie, by do niego przysiąść, a to przecież najpiękniejsza część stroju.
W końcu jednak skończyłam i odetchnęłam z ulgą.
Tu jeszcze w trakcie prac.
A tu już skończony. Zabrakło mi jednego, jedynego cekina. Dziś dokupiłam, więc prędko doszyję :)
Dodatkowo miały być ponaszywane cekiny, ale z nich zrezygnowałam, ponieważ wprowadzały zbyt wielki chaos i haft się w nich gubił.
Na lalce.
Teraz pozostaje mi uszycie fartuszka, który także ma być haftowany. Na koniec wianek. Obawiam się o kwiaty w odpowiedniej wielkości do niego. Ile razy odwiedzam centrum kwiatowe, to nic ciekawego nie znajduję :<
W sumie powinnam pokazać całość, jak już skończę, ale nie wiem ile to jeszcze potrwa, a tak się ucieszyłam z zakończenia pracy nad gorsetem, że musiałam się pochwalić. ^__^