poniedziałek, 9 grudnia 2013

Lalkowo - folklorowo.

Tym razem długotrwały projekt. Już w zeszłym roku zaczęłam myśleć nad uszyciem stroju krakowskiego dla którejś z moich panien. Zabrałam się za niego jednak dopiero na początku tego roku.
Wcześniej szukałam informacji na temat tego stroju, a także kupiłam kilka książek o haftowaniu, by wiedzieć, jak się to robi. Uparłam się uszyć strój jak najbardziej tradycyjny. Zaczęłam od halki, która oczywiście musiała być haftowana ręcznie. Co z tego, że jej nie widać? XD
Rozrysowałam sobie wzór i zabrałam się do pracy. Nie powiem, że haft jest idealny, bo nie jest, ale mi się podoba.




Gotowy brzeg hali wygląda tak:


Potem raz-dwa-trzy uszyłam spódnicę. To była szybka akcja, bo spódnica bardzo prosta jest.

Następnie zabrałam się za bluzkę. Oczywiście tu także nie mogło zabraknąć haftu. Jest on bardzo podobny do tego z halki, bo lubię jak mi się części stroju ładnie zgrywają ze sobą. :)

Tu widać haft, który będzie z przodu bluzki.


To są rękawy.
Podobnie wygkąda kołnierzyk- haftowany brzeg i kwiatki.

A tu już gotowa bluzka.

I krakowianka.

Następnie zaczęłam pracę nad gorsetem. Wyczytałam, że szyty był przeważnie z aksamitu, więc mój też musiał taki być. Aksamit jest piękny, ale szyje i haftuje się go kiepsko. Przynajmniej ja miałam problemy z małym haftem, bo mulina ginęła mi we włoskach :< Strasznie mnie to zniechęciło, bo chciałam cały gorset ładnie wyhaftować, a musiałam z tego zrezygnować i wyszyć go koralikami. Prace nad gorsetem się wlokły, bo musiałam na prawdę mieć natchnienie, by do niego przysiąść, a to przecież najpiękniejsza część stroju.
W końcu jednak skończyłam i odetchnęłam z ulgą.
Tu jeszcze w trakcie prac.

A tu już skończony. Zabrakło mi jednego, jedynego cekina. Dziś dokupiłam, więc prędko doszyję :)
Dodatkowo miały być ponaszywane cekiny, ale z nich zrezygnowałam, ponieważ wprowadzały zbyt wielki chaos i haft się w nich gubił.

Na lalce.

Teraz pozostaje mi uszycie fartuszka, który także ma być haftowany. Na koniec wianek. Obawiam się o kwiaty w odpowiedniej wielkości do niego. Ile razy odwiedzam centrum kwiatowe, to nic ciekawego nie znajduję :<

W sumie powinnam pokazać całość, jak już skończę, ale nie wiem ile to jeszcze potrwa, a tak się ucieszyłam z zakończenia pracy nad gorsetem, że musiałam się pochwalić. ^__^

12 komentarzy:

  1. Najpierw załadował mi się post bez zdjęć, więc przeczytałam tylko tekst. Po tym co napiusałaś spodziewałam się czegoś "przeciętnego", ale w Twoim wykonaniu stroje dla Twoich lalek przeciętne być nie mogą! ;-) Cudowna krakowanka!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam nadzieję, że już teraz szybciej mi pójdzie i dokończę ją.

      Usuń
  2. I kolejna cudowna kreacja! Lalka prawdziwie pozuje :) Myślę, że pójdzie teraz szybciej, bo jednak haftowanie ręcznie wszystkiego, to strasznie mozolna praca, ale za to prezentuje się pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zaczęłam sobie haftować fartuszek. Zobaczę, co z tego wyjdzie :)

      Usuń
  3. Przepraszam, ale wlasnie szukam szczeki pod biurkiem. Mowe mi odjelo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny komplet! Masz dziewczyno talent i samozaparcie. :) Podziwiam. Szczególnie zazdroszczę Ci zdolności hafciarskich. Ja mimo kilkunastu prób nie jestem w stanie się w wyszywaniu odnaleźć. Co do kwiatów, poszukaj nie w kwiaciarni, ale w sklepach dla hobbystów. Maleńkie kwiatki są produkowane dla ludzi robiących kartki. Taka wielkość powinna odnaleźć się na głowie lalki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podpowiedź :) Będę szukać, bo wianek musi być ^^

      Usuń
  5. malusią dziewczynką będąc marzyłam o stroju krakowianki - jakieś przemiłe państwo zrealizowało mą fanaberię - odziali mnie, koszyk kwiatków do łapek i do kościoła wepchnęli... dzisiaj jestem ciut ostrożniejsza z fantazjami...
    to, co jawi się mym oczom - zachwyca po stokroć!!! przymierzałam się i ja do aksamitnego gorsetu, ale właśnie te mechacenia mnie odstręczają... co nie przeszkadza mi delektować się książką "Stroje regionalne Polski" z drobiazgowymi a klimatycznymi fotkami i rysunkami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym mieć taką książkę :)
      A haftowanie aksamitu odradzam XD

      Usuń
  6. fantastyczna laleczka:) bardzo, bardzo mi się podba

    OdpowiedzUsuń