Zaczęłam więcej szyć dla dzieci. Najbardziej lubię sukienki balowe oczywiście. Takich ładnych sukienek codziennych, lub wizytowych w sklepach jest bardzo dużo i niektóre są na prawdę bardzo ładne. Natomiast te wszystkie stroje karnawałowe, które widzę w sprzedaży są według mnie tragiczne. Nie tyle z wyglądu, co ze sposobu, jak są uszyte, oraz jakich materiałów użyto. Mi osobiście się nie podoba w nich stosunek jakości do ceny.
W 2016 roku uszyłam pod choinkę poniższą sukienkę. Rozmiar 98.
Na Gwiazdkę 2017 już w rozmiarze 104 uszyłam
Doszyłam później jeszcze tiulową halkę, by ładniej się prezentowała. Niestety nie mam zdjęcia, jak to wygląda razem.
Kilka lat wcześniej uszyłam sukienkę z filmu "Barbie i Trzy Muszkieterki". Do tego zrobiłam maskę.
Prócz powyższych uszyłam jeszcze trzy inne suknie, a w przyszłości dojdą kolejne, bo już mam dla kogo :)
Tu się z Tobą zgodzę. Sama miałam problem ze strojem dla młodszego syna. Który jest w przedszkolu. W środku mi się wszystko skręcało gdy patrzyłam na stroje karnawałowe i te ceny! Dodatkowo musiałam uszyć strój dla świerszcza na jasełka. Udało mi się jednak stworzyć coś sensownego na jasełka i na bal karnawałowy. Okupiłam to jednak potężnym bólem głowy.
OdpowiedzUsuńStrój świerszcza? Sama nie wiem, jakbym się miała za to zabrać. Nie dziwię się bólowi głowy ;)
Usuń