Co do ciuchów lalkowych, to zygzak pozostaje w użyciu ze względu na to, że zwyczajnie niektórych rzeczy nie da rady obrzucić owerlockiem.
Bardzo mi się przydała funkcja wyłączania noża, gdy obrzucałam rękawy. Inaczej mogłabym sobie obrzucać i obrzucać odcinając już obrzucony kawałek nożem, gdy chciałam zatoczyć koło :)
To tak odnośnie plusów maszyny.
Już kilka dni temu skończyłam bolerko, o którym wspominałam w poprzednim poście. Niestety do tej pory nie złożyło się na to, bym zrobiła zdjęcie na sobie. Dlatego też na razie pokazuję na wieszaku.
papavero ostatnie bolerko. |
Bolerko ma podszewkę. Nie wiem w sumie, czy tak powinna wyglądać, ale jakoś nie pasowało mi, aby podszewka stykała się na brzegach z bolerkiem, więc wymyśliłam sobie takie oto paski dookoła. Może ktoś poratuje fachowym nazewnictwem? Całe bolerko od środka jest obszyte owerlockiem, choć tego nie widać. Bolerko oczywiście na mnie pasuje i będzie noszone. Mogłam zrobić o 1,5cm dłuższe rękawy, ale nie jest źle.
I jak, będą ze mnie ludzie?
To blog nie-lalkowy, ale...
...teraz pokażę bolerko szyte ze zmodyfikowanego trochę wykroju. Jest to bolerko lalkowe, na moją najmniejszą pannę. Najmniejsze bolerko na pełnej podszewce, jakie widziałam (może ktoś uszył jeszcze mniejsze?). Teraz wyobraźcie sobie jak je wywracałam na prawą stronę przez otwór w rękawie :)
A tak się prezentuje cały kostium.
Brawo! Dokładnie tak powinno wyglądać bolerko od środka, z takim paskiem, to się nazywa odszycie. *^o^*
OdpowiedzUsuńJa też używam małego zygzaka na lalkowych ciuchach, bo ścieg owerlockowy jest za szeroki.
Witaj, witaj na moim nie lalkowym blogu ^^
UsuńTak właśnie mi dzwoniło gdzieś to 'odszycie' ale nie byłam pewna. Zdecydowanie powinnam się podszkolić w tym zakresie fachowego nazewnictwa, ale nie lubię nic na siłę i mam nadzieję, że zwyczajnie z czasem go nabędę. :)
Bolerko wygląda profesjonalnie ale chyba bardziej urzekł mnie ten kostium dla lalki - cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW lalkowym szyciu jestem o wiele lepsza, niż w szyciu dla siebie XD
Nie powinnaś była pokazywać Twojego bolerka i kostiumu lalkowego, bo choć Twoje bolerko wyszło pięknie i profejonalnie i jak najbardziej "będą z Ciebie ludzie", to jednak porównanie z cudem kostiumu lalkowego przyćmiewa trochę efekt dużego bolerka :-)
OdpowiedzUsuńCzy Ty masz osobny blog lalkowy?
Osobnego bloga lalkowego już nie mam, bo przestałam prowadzić. Za dużo tego było.
OdpowiedzUsuńMam swoją stronę, którą staram się uaktualniać w miarę na bieżąco i tam na głównej stronie mam taki a'la blog z inf. o nowościach. Za powiadomienia służy moja a'la subskrypcja mailowa- do zainteresowanych osób wysyłam maila, gdy coś aktualizuję.
Prowadziłam swego czasu pingera, ale było to dla mnie za dużo razem z moją www i dwoma galeriami, więc mam teraz tylko www i deviantarta. Czasem coś skrobnę na facebooku, ale raczej rzadko.
Moje lalkowe poczynania można zobaczyć na www.mio.webd.pl Mało tekstu, dużo zdjęć. ^__-
Obejrzałam laleczki - to są dzieła sztuki!!! Niesamowite! Podziwiam i chylę czoła :-)
UsuńCzy do szycia czegoś tak małego ma się specjalną stopkę? Bo ja nie umiem sobie wyobrazić szyć toto, z taką PRECYZJą!, zwykłą stopką. Już kilkakrotnie próbowałam uszyć coś dla lalki mojej córki i rezygnowałam, bo nie dawałam rady szyć takich małych kątów i zakrętów, a nawet i linii prostych, jeśli były krótkie.... Tym bardziej podziwiam!
Jeśli wciąż szyjesz takie ubranka, to zamieszczaj je prosze na tym blogu, przeplatając uszytkami dla Ciebie :-)
W sumie mogę dodawać tu lalkowe ciuchy. Ciągle coś szyję.
UsuńNie mam żadnej specjalnej stopki. Szyję zwyczajnie na maszynie.
Akurat ta lalka powyżej jest moją najmniejszą. Największa ma trochę ponad 60cm. Nie są aż takie malutkie w sumie :)