Materiał przyjemny, ciepły, w sam raz na jesienną spódnicę.
Chciałam sobie wszyć podszewkę, bo akurat w tym modelu wydawało mi się to proste, ale na razie z tego zrezygnowałam. Zawsze mogę doszyć :)
Co zmieniłam- spódnica w projekcie ma pasek, który sięga kilka cm ponad talię. Mi na ten pasek już nie wystarczyło, więc spódnicę uszyłam bez niego.
Trochę się martwiłam dziurkami na guziki, bo nigdy ich nie robiłam. Mam stopkę do automatycznego obszywania dziurek, jednak nie poradziła sobie ona z tym materiałem. Chyba za gruba warstwa była (podwójna + usztywnienie).
Nie pozostało mi nic innego, jak zrobić to samodzielnie. Maszynę pozostawiłam w ustawieniach jak do obszywania dziurek, tyle, że ścieg zmieniłam na zygzak. Muszę przyznać, że bardzo ładnie mi te dziurki się obszyły. Wiadomo- nie są idealne, ale i tak tego nie widać. Martwiłam się też tym, że np. jedna strona dziurki jest prosta, a druga leciutkim łukiem mi poszła, ale po rozcięciu i tak to nie ma znaczenia. Przynajmniej przy tym materiale.
Szycie z tego materiału było o tyle trudne, że jest w kratkę. Musiałam jakoś dopasować wzór na łączeniach i niestety poległam, bo mi się czasem rozjeżdża o jakiś milimetr, czy dwa.
Jakoś muszę z tym żyć.
spódnica burda 2.2005 118 |
Bardzo fajna ta spódnica. Rzeczywiście idealna na jesień. Co do łączenia kratek - nie widać. :)
OdpowiedzUsuńFajna spódniczka, guziki wyglądają super :-) Powinna pasować do wielu rzeczy :-)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem ;-) Masz maszynę z automatyczną dziurką jednostopniową, bo stopek do automatycznego obszywania to raczej nie ma :-)
OdpowiedzUsuńAnia
W instrukcji jest napisane- automatyczne obszywanie dziurek, czy jakoś podobnie.
UsuńZapinam stopkę, wsadzam guzik, odchylam wajchę i naciskam pedał. Dziurka się obszywa. Najpierw robi się rygielek [?], potem jedzie do tyłu, robi kolejny rygielek i wraca.
Ja tylko trzymam nogę na pedale i ewentualnie asekuruję materiał, nic więcej.