Szyję sobie powoli, nie spiesząc się. Przecież nikt mnie nie goni.
Do końca pozostało mi już tylko doszyć podszewkę i wszyć zamek. Zbytnio się nie posiłkuję etapami szycia z Burdy przy tej sukience. Może z innymi ciuchami będzie inaczej.
Wyszedł mi w jednym miejscu mały zonk, ale o tym może jak już skończę szyć :)
Na razie pokażę co mi z tego szycia do tej pory wyszło.
Już jest ładnie :-) śliczny, romantyczny materiał.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMateriał ładny, sukienka bardzo urocza:) też się zbyt bardzo nie posiłkuję opisami z Burdy, najczęściej tylko pobieżnie czytam, aby wiedzieć, co po kolei się przyszywa:)
OdpowiedzUsuńSukienka urocza. :) Lubię takie. Co do opisów z burdy. Wczytywanie się w nie powoduje ból głowy. Lepiej zawierzyć intuicji.:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z czasem będę miała tak wypracowaną intuicję, że opisy nie będą mi potrzebne :)
UsuńPiękna sukienka, tkanina taka zwiewna i romantyczna.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Sukienka jednak na mnie nie pasuje, a na razie nie chce mi się jej przerabiać.
Usuń