niedziela, 11 sierpnia 2013

Papaverowa miniówka z resztek

Spódnica od dawna mi się podobała i chciałam ją właśnie uszyć z kolorowych resztek.
Niestety nie mogłem znaleźć takich kolorów wśród innych materiałów, więc padło na grubszą satynę.
Trochę nad nią siedziałam, bo zaczęłam zszywać przód od góry, a jak wyszło w trakcie powinnam zszywać od dołu. Albo może ogólnie tak powinno się ją szyć. Brakuje mi instrukcji, jak szyć papaverowe ciuchy. Nie jestem w tym biegła i na razie ciężko mi samej to wymyślać, a jest wiele wykrojów, które mi się podobają.

Nie wiem też, czy w takiej mini będę chodzić. Wolę dłuższe spódnice i wydawało mi się, że ta też będzie trochę dłuższa. Perfekcyjna była by, gdyby miała długość ostatniej sukienki, tak za kolano.
Niestety sama nie wiem, jak ją przedłużyć, by wyglądała ok po zszyciu.

Myślę nad doszyciem jeszcze paska, który bym mogła wiązać w kokardę, choć nie wiem, czy jest sens, skoro zastanawiam się, czy będę w niej chodzić. 

Kolory spódnicy: od ciemnego fioletu, przez jaśniejsze fiolety aż do różu. Nie wiem, czy widać, bo u mnie fiolety bardziej w niebieskie odcienie wpadają.



papavero spodnica z resztek

04.09.2013- A mini została zwężona i powędrowała do koleżanki, na której o wiele lepiej się prezentuje :)

6 komentarzy:

  1. Efekt jest super! Ale ja mini też bym nie nosiła ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Jeszcze nie wiem, co z nią zrobię. Może komuś oddam, kto takie krótkie nosi.
      Cóż, zawsze to kolejne doświadczenie :)

      Usuń
  2. Fantastyczna! Świetny krój i fajnie dobrane kolorki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowita spódnica. Pięknie dobrane kolory. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory mi się też podobają. Ostatnio mam na takie chęć.
      Ale spódnica już mi nie za bardzo odpowiada XD

      Usuń